Co czwarty mieszkaniec Wrocławia pije kranówkę codziennie, kolejne 35% deklaruje, że sięga po nią kilka razy w tygodniu. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez MPWiK we Wrocławiu.
Skąd bierze się we Wrocławiu woda? – Odpowiedź nie jest prosta – mówi Robert Jóźwicki, manager Zakładu Produkcji Wody MPWiK.
Woda z Odry była pobierana po raz ostatni na skale masową w 1904 roku – dodaje Jóźwicki.
Niestety funkcjonuje dziwny mit, że produkcja wody to człowiek, który łopatą wsypuje biały proszek do wody surowej i cudownie z tego powstaje woda pitna, która ma słaba jakość smakową itd. To tak nie wygląda od bardzo dawna. Uzdatnianie wody to skomplikowany proces wieloetapowy, stale poprawiany – dodaje manager Zakładu Produkcji Wody.
– Ponad 60% wrocławianek i wrocławian jest zdania, że jakość wody kranowej jest bardzo dobra lub dobra. I wiemy, że mieszkańcy to zauważają, ponieważ ponad połowa z nich uważa, że woda w kranie poprawiła się w porównaniu do okresu sprzed 5 lat – mówi Marcin Garcarz, wiceprezes MPWiK S.A. we Wrocławiu.
Jeśli codziennie będziemy pić kranówkę zamiast wody butelkowanej, to w skali roku możemy zaoszczędzić ponad 1000 zł. Jednocześnie nie zanieczyścimy środowiska dodatkowymi 19 kg plastiku.
Woda z wrocławskich kranów to woda żywa. Wychodząc z Zakładu Produkcji Wody w najdalszym odcinku miasta jest po niespełna dobie, a w najbliższym po parudziesięciu minutach – dodaje Garcarz.
Wrocław będzie pierwszym miastem w Polsce, w którym edukacja ekologiczna o wodzie będzie obowiązkowa, w drugich klasach szkół podstawowych – zaznacza Marcin Garcarz.
mat.pras./inf.wł.