Wrocławskie obchody Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa wieńczyły świętowanie 25. rocznicy 46. Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego i wizyty Jana Pawła II w stolicy Dolnego Śląska. Od kilku dni we wszystkich parafiach archidiecezji trwały dni skupienia połączone z adoracją Najświętszego Sakramentu i katechezami przybliżającymi tematykę Eucharystii. Po Mszy św. w katedrze abp Józef Kupny poprowadził procesję, która zakończyła się w znajdującym się na rynku kościele garnizonowym pw. św. Elżbiety.
Przed rozpoczęciem Eucharystii proboszcz wrocławskiej katedry ks. Paweł Cembrowicz,
zwrócił uwagę, że dokładnie 9 lat temu abp Józef Kupny po raz pierwszy wszedł do kościoła
katedralnego jako metropolita wrocławski. Wezwał przy tym wszystkich do modlitwy w
intencji pasterza Kościoła wrocławskiego w rocznicę ingresu. – Dziewięć lat jestem z wami i
pragnę razem z wami dojść do wiecznego zbawienia – powiedział ksiądz arcybiskup,
dziękując za życzliwość i modlitwy w swojej intencji. Swoją homilię metropolita wrocławski oparł na najstarszym opisie ustanowienia Eucharystii, autorstwa św. Pawła, zwracając uwagę, że apostoł dwukrotnie posłużył się w swoim tekście terminem „pamiątka”. Pan Jezus bowiem zarówno po przemienieniu chleba jak i wina polecił uczniom „Czyńcie to na moją pamiątkę”. Słowo to – zdaniem księdza arcybiskupa – dziś kojarzy się z drobnym przedmiotem, przypominającym jakąś osobę, miejsce czy zdarzenie,
jednak w dawnej polszczyźnie oznaczało ono również wspomnienie, pamięć o kimś, o czymś.
I właśnie w tym ujęciu – jak przekonywał hierarcha – powinno się odbierać Pawłową
„pamiątkę”. – W poleceniu Jezusa, by Apostołowie czynili to na Jego pamiątkę, chodzi o to, aby ciągle na nowo powtarzali, czynili, wszystko co uczynił Jezus w wieczerniku,
wspominając i pamiętając o tym, co powiedział o chlebie, który później spożywali, i o winie,
które na końcu wieczerzy pili – zaznaczył abp Kupny, dodając: – Pamięć jest jedną z funkcji
ludzkiego umysłu, jest zdolnością do przechowywania i magazynowania wszystkiego co widzieliśmy, słyszeliśmy, przeżyliśmy, praktycznie od wczesnego dzieciństwa. Bez pamięci przestalibyśmy być sobą, stracilibyśmy naszą tożsamość. Ten kto jest dotknięty całkowitą amnezją, błąka się zagubiony po ulicach, nie wiedząc ani jak się nazywa, ani gdzie mieszka. W tym kontekście pasterz Kościoła wrocławskiego zauważył, że swoją pamięć ma nie tylko pojedyncza osoba, ale także grupa ludzi, rodzina, naród. – Pamięć tę pielęgnuje, przechowuje, wiąże z jakimś miejscem czy świętem – tłumaczył ksiądz arcybiskup. – Znajduje to odbicie także w naszym języku, kiedy mówimy o miejscach pamięci np. poległych żołnierzy, bohaterów narodowych. Pamięć historyczna umacnia jedność narodu i stanowi o jego tożsamości – dopowiadał abp Kupny. Takie spojrzenie – zdaniem księdza arcybiskupa –
może pomóc zrozumieć czym jest Eucharystia dla Kościoła. – Jest ona pamiątką utrwalającą
w pamięci tysięcy pokoleń wydarzenie śmierci i zmartwychwstania Pana. I co najważniejsze,
od jakiejkolwiek innej pamiątki, czyli wspomnienia, pamięci, odróżnia ją to, że Eucharystia jest wspomnieniem i zarazem obecnością. Obecnością realną, czyli Jezus, chociaż ukryty pod znakami chleba i wina jest wśród nas obecny – pouczał kaznodzieja.
W dalszej części homilii abp Kupny przywołał wydarzenia związane z 46. Międzynarodowym Kongresem Eucharystycznym, który odbywał się od 25 maja do 1 czerwca 1997 roku we Wrocławiu, gromadząc uczestników z 86 krajów świata. – Każdy kongres eucharystyczny jest świętem Eucharystii, jest wyznaniem wiary w Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie oraz oddaniem Mu czci przez zgromadzoną wspólnotę wiernych – przypomniał hierarcha i kontynuował: – Stanowi także zachętę i wezwanie dla wspólnoty Kościoła do pełniejszego udziału w Eucharystii, a w konsekwencji do kształtowania codziennego życia w jedności z Jezusem i Kościołem. Abp Kupny przypomniał również inicjatywy, które zrodziły się w Kościele wrocławskim w związku z
kongresem eucharystycznym oraz wizytą św. Jana Pawła II w stolicy Dolnego Śląska, takie
jak: całodzienne adoracje we wrocławskich kościołach, oddanie się 120 tysięcy rodzin
Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, promocja w parafiach honorowego krwiodawstwa oraz
podpisywania deklaracji o przekazywaniu swoich organów po śmierci do transplantacji czy w
końcu decyzja o budowie Domu Opieki w Henrykowie, który dziś jest jednym największych
Domów Pomocy Społecznej prowadzonych przez Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.
Podkreślił przy tym, że mają one z jednej strony być wyrazem miłości do Boga, który w
Eucharystii stał się bliskim człowiekowi, jak i do ludzi, których Bóg stawia na naszej drodze.
– Dzisiaj po 25 latach od Kongresu, od tego wielkiego uwielbienia Jezusa Eucharystycznego,
pójdziemy po ulicach Wrocławia by oddać cześć Jezusowi Eucharystycznemu, wyznać Mu
naszą wiarę, nadzieję i miłość, a światu dać odważne świadectwo, że wierzymy w Jego
obecność ukrytą pod postacią chleba – zakończył homilię metropolita wrocławski.
Po Mszy św. procesja wyruszyła z wrocławskiej katedry przechodząc ulicami stolicy Dolnego
Śląska do znajdującego się w Rynku kościoła garnizonowego pw. św. Elżbiety.
Posłuchaj homilii: