Czy można jeszcze uratować Port Miejski?
19 lipca 2022fot. Radio Rodzina
Niepostrzeżenie doszło do kolejnej gwałtownej ingerencji we wpisaną do rejestru zabytków historyczną zabudowę. Tym razem ofiarą pada Port Miejski we Wrocławiu. Porozmawialiśmy o tym z dr hab. inż arch. Piotrem Gerberem z Politechniki Wrocławskiej.
Odbiera się Wrocławiowi duży kawałek zieleni i robi się krzywdę zabytkom
Obiekty te od lat pozostawały zapomniane i zanim zostały sprzedane przez OTL Logistics, miejsce to pełniło głównie rolę dodatkowej przystani dla niepracujących akurat jednostek pływających. Mało kto był świadomy, jak wielkie znaczenie mają dla historii miasta, o czym opowiedział nam prof. Gerber.
„To co zniszczono, jest zniszczone bezpowrotnie”
Nasz gość reprezentuje także Fundację Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska, która włączyła się w próby ratowania portu – w maju zbierane były podpisy pod petycją do prezydenta Sutryka. Mimo dokonanych dewastacji, w opinii naukowca w porcie nadal znajdują się elementy warte ratowania.
Jeżeli dotychczasowy proces przebudowy będzie kontynuowany, po unikalnych obiektach mogą zostać tylko fragmenty elewacji.
Po co nam dawna architektura przemysłowa?
Porozmawialiśmy również o innych stratach w tego typu architekturze, jakie dotknęły Wrocław na przestrzeni lat. Ekspert opowiedział nam także o ogólnych kwestiach związanych ze znaczeniem takiego dziedzictwa, także nowszego, pochodzącego z okresu PRL.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:
Przygotował: Mikołaj Kłobuch