Kilkudniowe upały doprowadziły do spadku wilgotności ściółki, co przekłada się na wzrost zagrożenia pożarowego. O jego skali i wskazaniach dla miłośników leśnych spacerów porozmawialiśmy z Malwiną Sokołowską z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych We Wrocławiu.
„Nie ma dnia bez pożaru”
Od początku roku w dolnośląskich lasach wybuchło aż 195 pożarów i nierzadko obejmują one znaczne obszary. Wzrost temperatury niesie ze sobą zwiększenie tego zagrożenia. W chwili obecnej nie ma jednak decyzji o wprowadzeniu zakazów wstępu. Takie kroki podejmowane są przy trzecim stopniu zagrożenia pożarowego na podstawie ścisłych wytycznych: wilgotność ściółki poniżej 10% musi utrzymywać się przez co najmniej pięć dni.
Bezpieczeństwo lasów zależy także od nas samych
O zminimalizowanie szkód możemy zadbać także i my sami – wczesne wykrycie pożaru to jeden z kluczowych warunków jego opanowania. Dlatego odbywając leśne wycieczki warto bacznie obserwować otoczenie i jak najszybciej zawiadamiać o zagrożeniu.
Leśnicy przypominają też o istniejących obostrzeniach dotyczących rozpalania ognisk, które mogą palić się tylko w miejscach wyznaczonych bądź 100 metrów od granicy lasu i apelują, by w tym trudnym okresie zaniechać tego w ogóle.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY: