Jak co roku w okresie wiosenno-letnim pojawiają się doniesienia o niebezpiecznej roślinie znajdowanej w coraz to nowych miejscach we Wrocławiu. Zapytaliśmy o sytuację w Straży Miejskiej, do której należy reagowanie na to zagrożenie.
Część zgłoszeń się nie potwierdza
Strażnicy miejscy otrzymują wiele zgłoszeń ale nie zawsze mieszkańcy trafnie rozpoznają budzące ich obawy rośliny. Jak powiedział nam strażnik miejski Daniel Rosiński z Oddziału Ochrony Środowiska, ilość znajdowanych w mieście stanowisk barszczu Sosnowskiego nie zwiększa się.
Usuwanie barszczu, którego obecność potwierdzą strażnicy, jest zadaniem właściciela bądź zarządcy terenu i pamiętajmy, że jego wykonanie będzie zweryfikowane.
Nie należy lekceważyć zagrożenia
Barszcz Sosnowskiego powoduje oparzenia II i III stopnia, a szczególnie niebezpieczny jest dla alergików. Rola osób postronnych ogranicza się jedynie do zgłoszenia jego występowania, unikajmy przy tym bliskiego kontaktu z tą rośliną.
Jeśli jednak jej dotkniemy, należy zmyć skórę dużą ilością wody z mydłem i unikać kontaktu ze światłem słonecznym, a w razie stwierdzenia objawów oparzeń skonsultować się z lekarzem.