Wszystko wskazuje na to, że w okolicach Wrocławia najgorsze jest już za nami. Zapytaliśmy o sytuację Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Więcej śniętych ryb już nie obserwujemy
Jak powiedział nam rzecznik instytucji Jarosław Garbacz, w rejonie Wrocławia nie stwierdza się już nowych oznak obecności toksycznych substancji.
Pracownicy na stopniach wodnych nadal obserwują jednak sytuację by odławiać ewentualne kolejne śnięte ryby.
Efekty skażenia są natomiast widoczne na północy, w dalszym biegu Odry.
Ustalaniem przyczyn nadal zajmuje się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, a sprawców poszukuje policja i prokuratura. Na wniosek Wód Polskich Zarząd Województwa Dolnośląskiego podjął w trybie pilnym uchwałę o całkowitym zakazie połowu ryb.