Po Wołowie i Strzelinie urządzenie stanęło na placu Powstańców Wielkopolskich we Wrocławiu. Przemieszczająca się w ramach akcji instalacja to kilkumetrowy model ludzkich płuc, wykonany z przepuszczalnego materiału, który poprzez filtrowanie powietrza imituje oddech człowieka. Dzięki eksperymentowi możliwe jest zaobserwowanie realnego poziomu zanieczyszczenia powietrza, którym oddychamy.
Pierwotnie mobilne płuca miały stanąć na wrocławskim rynku. Mówi Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Kampania ma na celu nie tylko pokazanie zanieczyszczenia powietrza, ale również nakłania do działania, czyli ocieplenia domów i wymiany starych nieefektywnych kotłów i pieców.
Kampania pokazuje lokalnym społecznościom, jakim powietrzem oddychamy. Wrocławskie płuca nabrały koloru ciemnoszarego.
Mobilne Płuca z Wrocławia pojadą Zabierzowa w Wielkopolsce. Płuca umieszczane są głównie w miejscowościach, w których nie ma pomiarów jakości powietrza, a mieszkańcy często nie mają świadomości, jakim powietrzem oddychają.
Instalacja będzie dostępna we Wrocławiu do 16 stycznia.