Wrocławska Delegatura Najwyższej Izby Kontroli przeprowadziła postępowanie kontrole związane z powstaniem i funkcjonowaniem szpitala tymczasowego przy ul. Rakietowej 33 we Wrocławiu. Choć zdaniem NIK wojewoda skutecznie wywiązał się z zadania budowy szpitala, pojawił się szereg nieprawidłowości. Delegatura NIK we Wrocławiu przedstawiła wyniki zrealizowanej kontroli.
Przyczyny i założenia kontroli przedstawił Marcin Kaliński, p.o. dyrektora Delegatury Najwyższej Izby Kontroli we Wrocławiu.
Chaotyczność, opóźnienie i brak poprzedzenia rzetelną analizą podejmowanych decyzji — to część zarzutów, jakie NIK kieruje w kierunku wojewody dolnośląskiego, Jarosława Obremskiego.
Radosław Kujawiński – doradca prawny wrocławskiej Delegatury NIK potwierdził, że w związku z wyczerpaniem narzędzi kontrolnych, trwają prace nad przygotowaniem doniesienia w sprawie wykrytych uchybień do organów ścigania.
Jarosław Obremski odniósł się do zarzutów dotyczących sposobu wyboru lokalizacji, w której miał powstać szpital tymczasowy.
Odpowiadając na przedstawioną przez NIK informację nt. przyjęcia przez wojewodę zbyt dużej liczby łóżek dla potencjalnych pacjentów jako kryterium wyboru lokalizacji szpitala, podkreślił — jego zdaniem — wyjątkową proceduralność kontroli.
Jedną z nieprawidłowości wskazywanych przez kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli były zbyt wysokie stawki roboczogodzin pracowników, którzy byli zaangażowani w powstawanie szpitala tymczasowego we Wrocławiu przy ul. Rakietowej. Wojewoda dolnośląski odniósł się do tych zarzutów.
Przedstawiając swoje wyjaśnienia, Jarosław Obremski zwrócił uwagę na problem bezradności, który można było zaobserwować w czasie trwającej pandemii i konieczności budowy nowej placówki medycznej.
Zdaniem wojewody województwa dolnośląskiego, lekarze chwalili szpital tymczasowy.
Jarosław Obremski podkreślił, że zadaniem wojewody i Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego jest przede wszystkim troska o życie i zdrowie mieszkańców.
We wrocławskiej delegaturze Najwyższej Izby Kontroli trwają obecnie prace nad zawiadomieniem organów ścigania o nieprawidłowościach związanych z budową i funkcjonowaniem szpitala tymczasowego przy ul. Rakietowej 33 we Wrocławiu. Jarosław Obremski zaznacza, że decyzje podejmowane w trakcie budowy placówki były podejmowane w związku z zaistnieniem nadzwyczajnej sytuacji, a sam szpital był chwalony przez personel opiekujący się pacjentami.