Prezydent Joe Biden rozpoczął swoją podróż od Kijowa i spotkania z prezydentem Ukrainy – Wołodymyrem Zełenskim. Spotkanie jest porównywane do wizyty Johna F. Kennedy’ego na początku lat 60. w Berlinie Zachodnim. Prof. Jakub Tyszkiewicz z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskim mówi o wymiarze historycznym wydarzenia.
Czy ta wizyta pokrzyżowała plany Putina? – Tego jeszcze nie wiemy. Widzimy, że Rosja nie zdecydowała się na bardziej agresywne kroki w tym czasie. Kreml nie jest gotowy do walki na pełną skalę, mówi prof. Jakub Tyszkiewicz.
Wizyta pokazuje determinację USA i siłę przywództwa amerykańskiego w całym demokratycznym świecie. Padły ważne słowa dot. działań. Widzimy rolę USA jako lidera demokratycznego świata. Stany Zjednoczone są gotowe do obrony ideałów demokratycznych w obliczu ich zagrożenia ze strony państw autorytarnych, dodaje profesor.
Jaki wymiar historyczny ma ta wizyta? -Należy patrzeć na nią w skali globalnej, tłumaczy historyk.
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przyleciał do Warszawy w poniedziałek 20 lutego i zostanie do środy. Spotka się m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą oraz weźmie udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki.