Opozycja w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, w skład której wchodzą Koalicja Obywatelska, NOWA PL oraz Koalicja Samorządowa, nie dopuściła do udzielenia absolutorium i wotum zaufania dla Zarządu Województwa. Zarząd podkreśla, że do odwołania marszałka niezbędne jest 22 głosów, co w obecnej sytuacji jest nierealne.
Przewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, Andrzej Jaroch podkreślił, że brak absolutorium, wotum zaufania i nieprzegłosowanie zmian w budżecie jest dotkliwe dla całej wspólnoty samorządowej.
– To się wydarzyło pierwszy raz w historii sejmiku, żeby opozycja działała w tak destrukcyjny sposób na sali głosowań. – zaznacza wicemarszałek województwa dolnośląskiego, Marcin Krzyżanowski.
W efekcie braku absolutorium i wotum zaufania, nie wcześniej niż za dwa tygodnie może dojść do głosowania nad odwołaniem zarządu, do czego opozycji brakuje głosów, informuje Andrzej Jaroch.
Małgorzata Calińska-Mayer zaznacza, że brak udzielenia wotum zaufania uderza w najmłodszych Dolnoślązaków.
Na zarzuty o blokowanie środków dla m.in. szpitala i aktywność sportową odpowiedział Dariusz Stasiak z Koalicji Samorządowej.
– To nie jest tak, że zmiany w budżecie nie zostaną za chwilę zaakceptowane. – tłumaczy Magdalena Piasecka z NOWA PL.
Marek Łapiński z Koalicji Obywatelskiej zapowiedział zwołanie nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
W wyniku powstania koalicji ugrupowań Koalicja Obywatelska, NOWA PL oraz Koalicja Samorządowa, w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego doszło do patu spowodowanego posiadaniem równej ilości głosów przez Zarząd i opozycję. Opozycja oczekuje podjęcia rozmów przez Zarząd, a ostatecznie złożenia dymisji. Zarząd twierdzi, że podjęte przez opozycję działania uderzają w całą wspólnotę samorządową, a samej opozycji brakuje głosów potrzebnych do odwołania Zarządu Województwa.