Poseł na Sejm PiS Mirosława Stachowiak – Różecka, jedynka do Sejmu z okręgu wrocławskiego Prawo i Sprawiedliwość komentowała na antenie Radia Rodzina w audycji „Poranny Gość” doniesienia medialne dot. raportu NIK.
Jak donosi dziś (12.09) portal onet.pl decyzje polskiego rządu w czasie pandemii były chaotyczne i wyłączone spoza jakiejkolwiek kontroli, co skutkowało później marnotrawieniem dziesiątków milionów złotych, a także zwiększoną śmiertelnością.
Sprawę komentuje poseł na Sejm Mirosława Stachowiak – Różecka, jedynka do Sejmu z okręgu wrocławskiego Prawo i Sprawiedliwość.
PiS zapowiedziało emerytury stażowe. Dzięki nim kobiety mogłyby przejść na emeryturę już po 38 latach pracy, mężczyźni po 43 latach. -To gest dziejowej solidarności, mówi poseł na Sejm
Decyzja o przejściu na emeryturę stażową będzie należeć do pracownika. – To wybór nie obowiązek, mówi poseł na Sejm.
Według symulacji Instytutu Emerytalnego na przykładzie osoby, która przez całe życie zarabia przeciętne krajowe wynagrodzenie. Kobieta, która ma 60 lat, zgodnie z obowiązującymi przepisami otrzyma emeryturę w wysokości 2 641,12 zł. Gdyby ta sama kobieta przeszła na emeryturę stażową w wieku 56 lat (38 lat stażu pracy) to otrzymałaby jedynie 1765,50 zł. O 875 zł mniej, czyli 49,6 proc. – informuje RMF.
Z posłem na Sejm rozmawiamy także o wrocławskich listach, jak poprawić dzietność w Polsce czy podwyżkach w budżetówce.