Prawie trzydziestu polskich obywateli nie może opuścić bombardowanej Strefy Gazy, podczas gdy kilkuset obcokrajowców innych narodowości przekroczyło już przejście w Rafah na granicy z Egiptem, opuszczając bezpiecznie Izrael. – Wzywamy i błagamy polski MSZ o przeprowadzenie ewakuacji – apelują krewni.
Krzysztof Śmiszek poruszył we Wrocławiu temat polskich obywateli, którzy nie mogą opuścić Strefy Gazy. Poseł zwrócił uwagę na, jego zdaniem, opieszałość dyplomacji.
Kamila Moustafa przyjechała do Polski na chwilę, by załatwić pilne sprawy. Nie mogła wrócić do Palestyny, bo wybuchła wojna. W Strefie Gazy zostały jej dzieci.
Kobieta podkreśla, że próbowała kontaktować się z wieloma placówkami z prośbą o pomoc.
-Sytuacja w Rafah jest bardzo tragiczna. Błagamy, by przeprowadzić ewakuację. – mówi Mariusz Łotoszyński.
-Próbujemy ewakuować w tym momencie całą Polską społeczność, która jest w Gazie, Rafah i Dżabaliji. – mówi nam Iacob Elsaid.
Działania wojenne Izraela w Strefie Gazy to następstwo wydarzeń z 7 października. Wówczas to szereg miejscowości w Izraelu zostało zaatakowanych przez bojowników organizacji Hamas. Izrael odpowiedział zmasowanymi atakami, również na cywilów. W ramach operacji NEON polskie wojsko dokonało ewakuacji 1,5 tys. Polaków i innych obywateli z lotniska w Tel-Awiwie. Niestety wciąż potrzeba wydostać kolejnych uwięzionych pod ostrzałem obywateli.
MSZ wydało komunikat ws. wstrzymania ewakuacji Polaków ze Strefy Gazy: