Opozycja w Sejmiku Dolnośląskim poinformowała, że składa zawiadomienie do prokuratury na przewodniczącego Andrzeja Jarocha. Chodzi o niezwołanie sesji w ciągu 7 dni od otrzymania wniosku o odwołanie przewodniczącego i przesunięcie obrad o dwa tygodnie. Powodem mają być ferie zimowe na Dolnym Śląsku.
-Andrzej Jaroch ewidentnie naruszył prawo – tłumaczy poseł Michał Jaros, szef PO na Dolnym Śląsku.
Przewodniczący Sejmiku ma obowiązek zwołania sesji w terminie do 7 dni od złożenia przez opozycję wniosku o jego odwołanie. Taki dokument złożono 8 stycznia, natomiast termin sesji Sejmiku Województwa wyznaczono dopiero na początek lutego. – tłumaczy Marek Łapiński, przewodniczący klubu radnych KO w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
Wniosek o odwołanie Andrzeja Jarocha z funkcji był składany już dwukrotnie: w 2020 i 2023 roku. Przewodniczący Jaroch komentuje sprawę mówiąc, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
-Przewodniczący powinien podać się do dymisji – postuluje poseł Jaros.
Głosowanie radnych w tej sprawie ma odbyć się na najbliższym posiedzeniu Sejmiku Województwa. Nadzwyczajną sesję zaplanowano 1 lutego.