Już 45% wrocławian pije kranówkę zamiast wody butelkowanej. Tak wynika z najnowszych analiz przeprowadzonych przez niezależną agencję badania rynku. Spółka MPWiK podsumowała efekty kampanii „Pij Kranówkę”.
Czy warto pić wrocławską kranówkę? Odpowiedź przynosi korzyści dla zdrowia, jak i dla portfela. To również ukłon w stronę środowiska, bo w ten sposób rezygnujemy z plastikowych butelek. – tłumaczy Janusz Bujko z agencji, która przeprowadziła badanie (Beeline Research&Consulting).
Jak argumentują wodociągi, za kranówką przemawia także rachunek ekonomiczny. Litr kranówki kosztuje ok. jednego grosza. W skali roku każdy z nas może zaoszczędzić blisko 1400 złotych – wystarczy, że codziennie zamiast 2 litrów wody butelkowanej wybierzemy tę z kranu.
Mówi Marcin Garcarz, wiceprezes MPWiK we Wrocławiu.
Prezes spółki Witold Ziomek dodaje, że za zmianą nawyków stoi także kampania informacyjna „Pij Kranówkę”, którą dobrze zna ponad 64% mieszkańców.
Woda z wodociągów poddawana jest stałym badaniom. A co z infrastrukturą, która ją dostarcza?
Źródłem wody dostarczanej do około miliona mieszkańców Wrocławia i gmin sąsiednich jest rzeka Oława, dodatkowo zasilana wodą z rzeki Nysy Kłodzkiej. MPWiK każdego dnia produkuje ok. 150 tysięcy m3 wody, która następnie zasila miejską sieć wodociągową o długości ponad 2000 km. To odległość jak z Wrocławia do Barcelony.