To rozwiązanie, którego celem jest pomoc emerytom, którym zmarł małżonek. Obecnie wdowcom przysługuje renta rodzinna w wysokości 85 proc. wyższego świadczenia emerytalnego. Projekt obywatelski Lewicy zakłada, że emeryt po śmierci współmałżonka mógłby zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 proc. renty rodzinnej lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 proc. swojej emerytury.
-To jeden z zapisów umowy koalicyjnej, mówi poseł na Sejm Małgorzata Tracz z partii Zieloni (KO).
Świadczenie nie mogłoby przekroczyć trzykrotności średniej emerytury, czyli 7625 złotych. Pod projektem obywatelskim podpisało się ponad 200 tys. Polaków.