Dolnośląski przewoźnik z kolejnym europejskim dofinansowaniem na inwestycje. W ramach programu Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska pozyskał 170 mln zł. Zaledwie dwa tygodnie temu spółka informowała o kwocie 333 mln zł, którą otrzyma z Krajowego Planu Odbudowy. Oznacza to, że Koleje Dolnośląskie mają teraz dostęp do unijnych środków na poziomie pół miliarda złotych.
Koleje Dolnośląskie ubiegały się o środki unijne w trzech wnioskach:
- dwa złożono w Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT) w ramach KPO – dotyczyły finansowania 20 szt. pociągów Elf 2, które zostały wcześniej zakupione. Jedynie trzy wnioski do CUPT uzyskały pełne finansowanie (a dwa z nich, należące do KD, zostały uznane za najlepsze spośród wszystkich 26 aplikacji).
- jeden złożono w ramach programu Fundusze Europejskie dla Dolnego Śląska (FEDŚ) – dotyczył on dofinansowania KD kwotą 38 mln euro, czyli ok. 170 mln zł.
– Mamy trzy karty na stole, każda na setki milionów złotych dotacji. To daje nam ogromne pole manewru w zakresie kolejnych planów na zakup nowych pojazdów – mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Odblokowanie dodatkowych 170 mln zł oznacza, że Koleje Dolnośląskie mają w tej chwili dostęp do unijnych środków na poziomie ponad pół miliarda złotych. I mogą tę kwotę zainwestować nie tylko w zakupiony już tabor, ale także ogłosić nowe przetargi.
– Serdecznie gratuluję Kolejom Dolnośląskim, które stały się jedną z marek definiujących Dolny Śląsk. Gdy rozmawiam z samorządowcami w całej Polsce i mówię, że jestem z Dolnego Śląska, często słyszę: o, macie tam najlepsze koleje w Polsce! To ogromny komplement dla ponad tysiąca pracowników Kolei Dolnośląskich – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
Te “trzy karty” o których mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich oznaczają, że spółka może teraz przebierać w ofertach na refinansowanie 20 pięcioczłonowych Elfów 2, lub też…
– Analizujemy możliwość sfinansowania już przyznanymi, unijnymi środkami przetargów na kolejne pociągi. Na ostatniej konferencji prasowej ogłosiliśmy, że przetargi na 10 pojazdów spalinowych i 10 elektrycznych zostaną ogłoszone w związku z uwolnieniem dużych środków własnych spółki. Teraz zespół specjalistów sprawdza, jakie mamy możliwości po przyznaniu kolejnych 170 milionów złotych – mówi Wojciech Zdanowski, wiceprezes Kolei Dolnośląskich.
Pewnym jest na daną chwilę, że przetarg na 10 pojazdów spalinowych (według wstępnej deklaracji: z opcją zamówienia kolejnych 10 sztuk) nie zostanie uwzględniony w funduszach unijnych. Finansowanie taboru spalinowego z pieniędzy unijnych jest w tym momencie niemożliwe.
– Dziękuję wszystkim pracownikom zaangażowanym w złożenie tych projektów. Ich ogrom pracy został oceniony najwyżej przez komisje rozstrzygające konkursy. To wielki sukces Kolei Dolnośląskich – mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
W ostatnich pięciu latach Koleje Dolnośląskie poszerzyły swój park taborowy o 31 pojazdów – sześć hybryd i 25 pociągów Elf 2 produkowanych w bydgoskiej fabryce PESA. W ciągu najbliższych paru lat, gdy zrealizowane zostaną kolejne przetargi, park taborowy KD przekroczy magiczną liczbę ponad 100 pociągów.
Mat. Pras.