Poseł Jaros: Miało nie być wojny w rodzinie
8 kwietnia 2024fot. Radio Rodzina
Koalicja Obywatelska wygrała wybory samorządowe do Rady Miejskiej Wrocławia i do Sejmiku Dolnośląskiego. W mieście poparło ją ponad 40%, a w regionie 36,2% wyborców.
Zapytaliśmy szefa PO na Dolnym Śląsku, czy czuje się zwycięzcą czy przegranym tych wyborów?
– Obiecałem wyborcom Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej, że wygramy na Dolnym Śląsku wybory parlamentarne, a potem odbijemy Sejmik Dolnośląski. I to się stało, wygraliśmy. – dodaje poseł Michał Jaros.
Jeżeli wybory na prezydenta Wrocławia były jakimś błędem, czy będą konsekwencje? Będą wyciągane one wobec tych członków Koalicji Obywatelskiej, którzy nie chcieli Pana poprzeć? Czy to było działanie na szkodę Platformy Obywatelskiej? – pyta ks. Rafał Kowalski.
Szef PO na Dolnym Śląsku skomentował także wyniki wyborów na urząd prezydenta Wrocławia. Najwięcej głosów zdobyli Jacek Sutryk (34,33% głosów) oraz Izabela Bodnar z Trzeciej Drogi (29,80%). Ten wybór określił mianem wojny w rodzinie, powołując się na koalicję z jesiennych wyborów parlamentarnych.
Kandydaci o urząd prezydenta Wrocławia powalczą w drugiej turze 21 kwietnia.
Cała rozmowa do odsłuchania tutaj:
Zob. też: