Niemal 3000 uczniów wrocławskich szkół podstawowych przyszło na Wrocławski Dzień Paszportu. Na Tarczyński Arena Wrocław przygotowano 22 kolorowe stanowiska, przy których można było zebrać informacje o krajach, które we Wrocławiu mają swoich konsulów tytularnych i honorowych: od Brazylii po Finlandię. Każdy z uczniów otrzymał profesjonalnie wydany paszport, do którego po rozwiązaniu zadania otrzymywał pieczątkę „zezwalającą na wjazd do danego kraju”.
Wrocławski Dzień Paszportu to coroczna impreza skierowana do uczniów 5, 6 i 7 klas wrocławskich podstawówek. Pomysłodawcą jest wrocławski przedsiębiorca i restaurator Kartikey Johri, Konsul Honorowy Indii we Wrocławiu.
Założenia imprezy są proste. Na czas Wrocławskiego Dnia Paszportu na stadionie pod opieką konsulów – zawodowych i honorowych – działających we Wrocławiu przygotowano ponad dwadzieścia stanowisk. Ich gospodarze na wiele sposobów: występami, podarunkami, smakołykami, zachęcali do odwiedzin u siebie.
– Uczestnicy krążąc między stoiskami zbierali podarunki, gadżety, wydawnictwa, a nawet przysmaki z najdalszych rejonów świata: od Brazylii, przez Finlandię i Łotwę po Indie. A w paszportach, które odebrali przy wejściu kompletowali stemple poszczególnych państw – opisywała Ewa Gołąb-Nowakowska, dyrektor Biura Współpracy z Zagranicą, które zorganizowało całe przedsięwzięcie.
Kartikey Johri zapowiadając tegoroczną edycję wydarzenia podkreślił zaangażowanie w jej przygotowanie wszystkich wrocławskich konsulów oraz władz miasta.
– Jak jesteśmy razem, to mamy więcej siły i więcej możemy. Pokazujemy, że tak jak to miasto było otwarte na nas – przybyszów z zewnątrz, tak teraz my możemy się odwdzięczyć i zaprosić nie tylko wirtualnie ale całkiem realnie do siebie. – mówił Johri.
W trakcie imprezyodbyła się przed trybuną główną uroczysta parada wszystkich zaproszonych konsulatów. Paradzie towarzyszyła orkiestra policyjna z wrocławskiego garnizonu.
– Wrocław to miasto spotkań. Także miasto otwarte na spotkania – temu służą takie imprezy jak dziś – wymyślone przez konsulów obecnych w naszym mieście, wspieranych przez Biuro Współpracy z Zagranicą i Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego. Zależy nam, by pokazać dzieciakom tę różnorodność dostępną na wyciągnięcie ręki, europejskość naszego miasta – choć widząc konsulaty Brazylii, Indii czy Meksyku – „europejskość” to dla Wrocławia za mało – żartował Jakub Mazur, wiceprezydent miasta.
Wśród konsulatów znalazło się też przedstawicielstwo Parlamentu i Komisji Europejskiej we Wrocławiu.
– 9 czerwca w Polsce, w innych krajach przez cały weekend będą odbywały się wybory do Europarlamentu. Ta młodzież głosować jeszcze nie może, ale ich rodzice już tak. Słowem: idź głosować, bo inni zrobią to za ciebie – przekonywał Leszek Gaś, dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu.
Na końcu imprezy uczniowie pokazując wypełnione pieczątkami paszporty losowali nagrody dla swoich klas – to między innymi wizyty w Aquaparku, ZOO, Hydropolis, muzeum Śląska Wrocław czy Wrocławskim Porcie Lotniczym. Jedna z klas będzie miała też trening, który przeprowadzą w szkole trenerzy i piłkarze Śląska Wrocław. Ale to już w nowym roku szkolnym.