Wicemistrzowie Polski pokonali na własnym boisku drużynę Riga FC aż 3 : 1 i tym samym wywalczyli awans do III rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Teraz czeka ich pojedynek ze szwajcarską drużyną FC Sankt Gallen.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem meczu miał miejsce szczególny moment: z uwagi na przypadającą tego dnia 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego kibice WKS-u zaprezentowali wyjątkową oprawę i odśpiewali hymn Polski. W ten sposób uczczono pamięć walczących o wolność naszej Ojczyzny.
Samo spotkanie rozpoczęło się dobrze dla piłkarzy Jacka Magiery. Już w 6. minucie jeden z nich został sfaulowany w polu karnym rywali i sędzia podyktował jedenastkę. Tę wykonał Matias Nahuel i pewnie zamienił strzał na gola. Wrocławianie tym samym wyrównali wynik dwumeczu i wrócili do walki o awans do kolejnej rundy eliminacji. Przez następnych kilkanaście minut radzili sobie dobrze, wręcz prowadzili grę. W pewnym momencie jednak coś zaczęło się psuć i inicjatywę przejęli goście. Stworzyli sobie kilka dobrych akcji, a w 32. minucie wydarzyła się ta najlepsza, po której padł gol. Zawodnicy Jacka Magiery ponownie musieli walczyć o bramkę i to trochę ich rozbudziło. Do końca pierwszej połowy jednak nie udało im się wyjść na prowadzenie.
Druga część spotkania rozpoczęła się dla Śląska fantastycznie. W 49. minucie Simeon Petrov zdobył bramkę na 2 : 1. Chwilę później z kolei na listę strzelców wpisał się ponownie Matias Nahuel, który zdobył przepięknego gola z dystansu. W tym momencie wrocławianie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie w dwumeczu. Tej przewagi nie oddali już do końca. Rywale próbowali zagrozić ich bramce, grali brutalnie (dostali nawet czerwoną kartkę), ale nie udało im się odwrócić wyniku. Tym samym Śląsk Wrocław awansował do III rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA.
– Żeby mówić o drużynie „rodzina”, to trzeba zbudować relacje. Najważniejsze jest to, abyśmy pracowali i budowali tę drużynę – powiedział trener Jacek Magiera na konferencji pomeczowej. Szkoleniowiec wrocławian podsumował także występ swojej drużyny.
Filip Rejczyk, młody zawodnik WKS-u, również skomentował grę zespołu.
– Dzisiaj udowodniliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem – mówił Rafał Leszczyński, bramkarz Śląska, który też zabrał głos po końcowym gwizdku.
Kolejny mecz Śląsk Wrocław rozegra w niedzielę 4 sierpnia na własnym stadionie przeciwko Radomiakowi Radom. Następnie będzie kontynuował rywalizację w eliminacjach europejskich.