Wrocław ogłosił alarm przeciwpowodziowy, co jest wynikiem potencjalnych zagrożeń związanych z wysokim stanem wód na Odrze. Mimo, że prognozy wskazują na opadanie wody i stabilizację sytuacji, miasto przygotowuje się na najgorszy scenariusz, aby uniknąć możliwych katastrofalnych skutków – mówi prezydent Jacek Sutryk.
Wrocław realizuje scenariusz szósty – najczarniejszy z możliwych, który zakłada mobilizację wszystkich służb i instytucji oraz podjęcie ponad 250 różnych działań.
Przyjęty scenariusz zakłada m.in. całodobowy monitoring wałów, kontrolę i zabezpieczenie przepustów, zamknięcie przejazdów wałowych, podwyższenie wałów na Kozanowie i Opatowicach, a także stawianie szandorów (metalowych ścian) wzdłuż Kanału Miejskiego, który jest częścią Wrocławskiego Węzła Wodnego.
Prognozy i sytuacja na Odrze
Fala ma osiągnąć szczyt w środę, około godziny 18:00, mówi prezydent Wrocławia.
Od godziny 12:00 do 19:00 oraz wtorek i środę od 8:00 do 19:00 będzie można odbierać worki i samodzielnie ładować je piaskiem. Na miejscu jest 60 ton piasku i w razie potrzeby dowiezione zostanie więcej. Każdy będzie mógł indywidualnie wziąć jednorazowo maksymalnie 20 worków z piaskiem. Worki należy załadować samodzielnie.
Ogłoszenie stanu alarmu przeciwpowodziowego oznacza, że całe miasto musi być gotowe na tę sytuację. Każda obywatelka, obywatel powinni zabezpieczyć swoje nieruchomości.
Sztaby kryzysowe i służby z dużą uwagą przyglądają się bieżącej sytuacji nie tylko na Odrze, ale także na innych rzekach płynących przez Wrocław, takich jak Oława, Ślęza i Bystrzyca.
Prezydent zapewnił, że wrocławska „kranówka” jest zdatna do picia. Ujęcia wody na Oławie są niezagrożone.
Prezydent podkreślił jednak, że w każdej sytuacji kryzysowej warto posiadać pewne zapasy wody pitnej oraz innych niezbędnych produktów.
Gotowe na sytuację nadzwyczajną jest całe miasto i przygotowani powinni być wszyscy mieszkańcy. Prezydent zaapelował o zwiększenie czujności, zabezpieczenie szczególnie narażonych nieruchomości, zadbanie o bezpieczeństwo mienia i o wzajemną pomoc. — To właśnie oznacza wprowadzenie stanu alarmowego. Nie straszymy, tylko przestrzegamy — poinformował Jacek Sutryk.
– Nie ma dzisiaj ani sensu, ani potrzeby nadmiernie się straszyć i odpowiadać sobie na pytania, gdzie we Wrocławiu woda się pojawić może albo pojawić nie może – dodał Jacek Sutryk.
Ogłoszenie alarmu przeciwpowodziowego oznacza, że wszyscy mieszkańcy Wrocławia powinni być przygotowani na ewentualne zagrożenia, choćby w postaci nieszczelności wałów czy lokalnych podtopień. W razie jakiejkolwiek zmiany w sytuacji, miasto będzie na bieżąco informować mieszkańców.
Sytuacja we Wrocławiu jest stabilna, jednak miasto przygotowuje się na najgorsze scenariusze. Służby miejskie i wojewódzkie są w pełnej gotowości, a mieszkańcy proszeni są o zachowanie ostrożności i śledzenie komunikatów.