Czego nie nauczyła nas powódź 1997 roku? Jakie błędy i zaniechania popełniono w gospodarce wodnej i przestrzennej? Jakie bazujące na naturze rozwiązania się sprawdziły w czasie powodzi 2024? Jak się ma powódź do złotej algi? – na te pytania odpowiada organizacja ekologiczna Koalicja Czas na Odrę.
-Woda powoli opada, ale narasta fala emocji i deklaracji politycznych. To dobry czas, jakie rozwiązania należy przyjąć. Stawiajmy na naturalną retencję, zaznacza Krzysztof Smolnicki z Koalicji Czas na Odrę.
Piotr Nieznański podaje przykład, który został zrealizowany dzięki organizacji.
Projekt ten został zakończony w 2015 roku.
-Nie tylko zbiornik Racibórz przyczynił się do tego, że Wrocław nie został zalany, także małe rozwiązania, które są przyjazne przyrodzie, a są dużo tańsze pomogły stolicy Dolnego Śląska uchronić się przed wielką wodą – wskazywała Dorota Chmielowiec-Tyszko – koordynatorka koalicji międzynarodowej.
Co mają wspólnego złote algi z powodzią? – tłumaczy Krzysztof Smolnicki.
Organizatorzy w czasie konferencji pokazali Atlas Obszarów Zalewowych Odry, który już w 2000 roku wskazywał obszary w dolinie rzeki do wykorzystania dla ochrony przed powodzią i suszą.