Reprezentanci Polski przeznaczyli premie na pomoc młodym piłkarzom

Mat. Pras.

Ponad pięćdziesięciu młodych piłkarzy z Barda i Kamieńca Ząbkowickiego we wtorek uczestniczyło w meczu reprezentacji Polski z Chorwacją, który odbył się w Warszawie. Dzieci z terenów dotkniętych powodzią na mecz zaprosili piłkarze reprezentacji Polski. – Inicjatywa wyszła od samych piłkarzy, którzy skontaktowali się ze mną, by w jakiś sposób pomóc osobom, które ucierpiały w powodzi  – mówi ks. Jerzy Kostorz.

Wszystkie koszty tego wyjazdu pokryli reprezentanci Polski. Opłacili oni koszt transportu i biletów na mecz z Chorwacją. Stało się to w porozumieniu z Dolnośląskim Związkiem Piłki Nożnej.

– Staramy się pomagać klubom, a w szczególności młodym zawodnikom w wielu aspektach. Ruszyliśmy już z renowacją muraw piłkarskich oraz zakupem sprzętu sportowego dla naszych klubów. Cieszymy się, że pomocną dłoń do mieszkańców terenów dotkniętych powodzią wyszli również piłkarze reprezentacji Polski, którzy ufundowali wyjazd na mecz dla młodych zawodników – mówi Łukasz Czajkowski, wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.

Dzieci z Barda i Kamieńca Ząbkowickiego na PGE Narodowy

Do Warszawy na mecz udali się młodzi adepci piłkarscy klubów Unia Bardo i Zamek Kamieniec Ząbkowicki. Wraz z nimi do Warszawy pojechali również trenerzy prowadzący grupy młodzieżowe w tych klubach.

– Dla większości chłopaków był to pierwszy wyjazd na PGE Narodowy. Możliwość zobaczenia takich zawodników jak Robert Lewandowski czy Luka Modrić jest na pewno ogromnym przeżyciem. Nasi młodzi zawodnicy bardzo przeżyli to, co działo się w ich domach ale także na naszym obiekcie sportowym. Myślę, że taki wyjazd z całą pewnością pomoże nam pokonać traumę i wrócić do normalności  – mówi Sebastian Furtan, trener Zamka Kamieniec Ząbkowicki.

W regionach, gdzie doszło do powodzi nie ukrywają, że ciężko jest wrócić do stanu sprzed kilku miesięcy. Mieszkańcy tych okolic zajmują się przede wszystkim odbudową dorobku swojego życia, a sport schodzi na drugi plan.

– Po powodzi jest nam bardzo ciężko. Wcześniej na treningach w grupach młodzieżowych mieliśmy w okolicach czterdziestu osób w grupie, a teraz ciężko nam zebrać dwadzieścia. Podobnie w drużynie seniorskiej, bo część zawodników musiała pozostać w domu. Pamięć o wydarzeniach z września wciąż jest zbyt świeża, ale myślę, że czas goi rany i wkrótce wrócimy do stanu sprzed powodzi – mówi Andrzej Witek, prezes Unii Bardo.

Organizatorem wyjazdu był ks. Jerzy Kostorz, rzecznik etyki Polskiego Związku Piłki Nożnej, który był w kontakcie z reprezentantami Polski i zorganizował wyjazd młodych piłkarzy do Warszawy.

– W mojej głowie zrodził się pomysł, by zabrać dzieci na mecz. Zawodnicy złapali od razu. Załatwiliśmy autokar, koszty pokryli reprezentanci Polski. Bilety też przez nich ofiarowane – mówi ks. Jerzy Kostorz.

Wielkie odbudowywanie infrastruktury sportowej

Podczas kwestowania dla klubów w Kamieńcu Ząbkowickim oraz Bardzie pojawili się włodarze tych gmin, którzy podkreślali, że będą starali się zrobić wszystko, by sport na terenie ich samorządu wciąż działał tak prężnie, jak przed powodzią.

– Chciałbym przede wszystkim podziękować zawodnikom kadry za zorganizowanie wyjazdu na mecz Polska – Chorwacja na stadion PGE Narodowy. Jest to dla nas bardzo cenna inicjatywa, ponieważ nasze młode pokolenie może uczestniczyć w takim wydarzeniu i jak najszybciej zapomnieć o tym, co wydarzyło się w naszej gminie – mówi Marta Ptasińska, burmistrz Barda.

Włodarze zarówno Barda, jak i Kamieńca Ząbkowickiego podkreślają, że infrastruktura sportowa w ich gminach znacząco ucierpiała.

– Dzięki wsparciu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej odtworzyliśmy już płytę boiska, na której odbywają się mecze i treningi – mówi Sylwester Kowal, burmistrz Kamieńca Ząbkowickiego.

Dolnośląski Związek Piłki Nożnej pomaga klubom z odnową infrastruktury piłkarskiej na terenach, które dotknęła powódź. Pomoc płynie ze wszystkich stron – ostatnio, podczas charytatywnego meczu w Lądku-Zdroju Patryk Załęczny, prezes ekstraklasowego Śląska Wrocław wraz z przedstawicielami kibiców tego klubu wręczył lokalnym działaczom czek na ponad 150 tys. zł.

Piłkę nożną na Dolnym Śląsku uprawia kilkadziesiąt tysięcy osób. Rozgrywki m.in. w powiatach kłodzkim, ząbkowickim czy karkonoskim obecnie nadrabiają zaległości spowodowane powodzią.

– Warto wesprzeć lokalne kluby, nawet swoją obecnością na meczu. Lokalizacje wszystkich boisk, na których mecze rozgrywają drużyny seniorskie można łatwo znaleźć w internecie, wpisując “Mapa DZPN”, a swój lokalny klub i ich terminarz można znaleźć chociażby w aplikacji mPZPN. Bądźmy wszyscy razem, piłka nożna niesie mnóstwo emocji i sprawia wiele radości zarówno zawodnikom, jak i kibicom zgromadzonym na każdym obiekcie, nawet tym B-klasowym – mówi Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.

Dolnośląski Związek Piłki Nożnej to stowarzyszenie zrzeszające setki klubów piłkarskich w naszym województwie. Co weekend na obszarze całego województwa odbywa się ponad pół tysiąca meczów pod egidą DZPN-u.

Mat. Pras.
Mat. Pras.
Mat. Pras.

Nasze audycje

Nasze audycje

Skontaktuj się z redakcją Radia Rodzina!

Skontaktuj się z redakcją Radia Rodzina!

71 322 20 22 studio@radiorodzina.pl
Skip to content