-Ministerstwo zdrowia zastosowało fatalne przepisy. Osoby chcące leczyć w Polsce mogą posługiwać się kserokopiami dokumentów. Oryginały można dostarczyć po pół roku od zakończeniu działań wojennych. Polski rząd dopuszcza brak znajomości języka polskiego w zawodzie lekarza – mówi Paweł Wróblewski – prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej.
Szczepienia na Covid-19
Od 25 października ze szczepień przeciw COVID-19 skorzystało ponad 100 tysięcy Polaków od 12. roku życia, a ponad 40 tysięcy zapisało się i czeka na szczepienie.
-Covid-19 był, jest i postanie z nami. Powinniśmy się szczepić, szczególnie te osoby, które mają obciążania – mówi Paweł Wróblewski – szef wrocławskiego sanepidu, prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej.
Dzieci powyżej szóstego miesiąca życia będą mogły być szczepione przeciw COVID-19. W połowie listopada do Polski trafią 54 tysiące preparatów Moderny dostosowanych do najmłodszej grupy wiekowej – od pół roku do 11 lat. Resort zdrowia prognozuje, że preparaty pojawią się w Polsce w połowie listopada.
Uwaga ptasia grypa. Czy mamy się czego obawiać?
W związku z wystąpieniem wirusa grypy H5N1 u dzikich ptaków – łabędzi niemych na terenie powiatu wrocławskiego (w m. Wilczyce oraz m. Pruszowice) na wniosek Dolnośląskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii z dnia 4 listopada 2024 r., wyznaczono strefę objętą zakażeniem wysoce zjadliwą grypą ptaków (HPAI) obejmującą obszar miasta Wrocławia, powiatu wrocławskiego oraz powiatu trzebnickiego.
Czy mamy się czego obawiać?
-Nie ma zagrożenia dla ludzi, zaznacza szef sanepidu.
Jak czytamy w komunikacie w strefie objętej zakażeniem:
-nakazuje się utrzymywanie drobiu lub innych ptaków w odosobnieniu, w kurnikach lub innych zamkniętych obiektach budowlanych lub winnym zamkniętym miejscu w gospodarstwie;
-karmienie i pojenie drobiu w zamknięciu lub miejscu osłoniętym, które w dostateczny sposób uniemożliwia dostęp dzikiego ptactwa i tym samym zapobiega kontaktowi dzikiego ptactwa z pokarmem i wodą przeznaczoną dla drobiu;
-zakazuje się gromadzenia drobiu i innych ptaków żyjących w niewoli na targach, pokazach, wystawach i konkursach.
Dr Paweł Wróblewski: Lekarze nie chcą pracować w szpitalach
Na Dolnym Śląsku jest ok. 16 tys. W Polsce na 1000 mieszkańców przypada jedynie 2,4 lekarza. Dla porównania, w Czechach było to ponad 4 lekarzy.
-Sytuacja jest dramatyczna. To dwukrotna średnia jak w UE, mówi Paweł Wróblewski – prezes Izby Lekarskiej.
Prezes Izby Lekarskiej: Dziś każdy może być lekarzem
-Ministerstwo zdrowia zastosowało fatalne przepisy. Osoby chcące leczyć w Polsce mogą posługiwać się kserokopiami dokumentów. Oryginały można dostarczyć po pół roku od zakończeniu działań wojennych. Polski rząd dopuszcza brak znajomości języka polskiego w zawodzie lekarza – mówi Paweł Wróblewski – prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej.
-W Polsce lekarze są zastępowani przez specjalistów innych narodowości. – Jest to problem dla Izby Lekarskiej, mówi lekarz.
Ministerstwo daje bardzo krótkie okresy nadzoru takich osób, dodaje.
W Polsce brakuje lekarzy niemal każdej specjalizacji. Najbardziej poszukiwani są psychiatrzy, dermatolodzy czy endokrynolodzy.
Na koniec pytaliśmy jak uchronić się przed infekcjami?
POSŁUCHAJ:
Prowadził ks. Jerzy Babiak