Europoseł M. Dworczyk. Nie ma „game changera” w wojnie w Ukrainie. Czuć oczekiwanie
21 listopada 2024fot. Patrycja Jenczmionka
Czy jest szansa na „game changera” – zwrot akcji w wojnie w Ukrainie? Czy nastąpi zawieszenie broni czy eskalacja konfliktu? Jakie scenariusze przewiduje europoseł Michał Dworczyk? – pytamy w rozmowie „Poranny Gość”. Z byłym szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów rozmawiamy o problemach w uzyskaniu odszkodowania w wyniku powodzi, kandydacie na urząd prezydenta z ramienia PiS, odrzuceniu sprawozdania finansowego PiS przez PKW czy immunitecie europosła.
Europoseł Michał Dworczyk, były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wrócił z Kijowa.
-Nie ma „game changera” w wojnie Ukrainy z Rosją. Nastąpił stan oczekiwania, mówi.
Jakich scenariuszy możemy się spodziewać w najbliższym czasie? – Może dojść do korzystnych rozwiązań na rzecz Ukrainy bądź przymusowego zawieszenia broni na niekorzystnych warunkach dla naszego sąsiada.
Rosja ma plan podziału Ukrainy – poinformowała Agencja Interfax, powołując się na źródła w służbach specjalnych.
Europoseł M. Dworczyk. Gdyby powódź objęła większy obszar mielibyśmy armagedon
Nie wszyscy powodzianie otrzymali środki na remont i odbudowę po powodzi. Mieszkańcy zalanych terenów są niezadowoleni także z wyliczonych wysokości świadczeń.
-Zaniechanie, inercja i nieudolność władzy – tak o opóźnieniach w środkach pomocowych dla powodzian mówił europoseł Michał Dworczyk.
W decyzjach o przyznanych pieniądzach jest zapis, że środki muszą być wydatkowane i rozliczone do końca roku.
-Gdyby powódź objęła większy obszar mielibyśmy armagedon.
Poszkodowani w wyniku powodzi mogą liczyć na zasiłki, przeznaczone na odbudowę i naprawę szkód m.in. do 100 tys. zł na remont lub odbudowę budynków gospodarczych i do 200 tys. zł na remont lub odbudowę budynków mieszkalnych.
POSŁUCHAJ: