W niektórych częściach Polski św. Mikołaj pracuje podwójnie – 6. grudnia oraz w Wigilię Bożego Narodzenia. Jak wyglądał zwyczaj obdarowywania prezentami dawniej? Jakie zwyczaje związane z osobą patrona dnia dzisiejszego są obecne na na naszych ziemiach? Czy św. Mikołaj – biskup z Mirry odchodzi do lamusa? To tylko niektóre z pytań, na które odpowiedziała Agnieszka Szepetiuk – Barańska z Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu (oddział Muzeum Narodowego we Wrocławiu) w audycji Poranny Gość.
Agnieszka Szepetiuk – Barańska z Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu przybliża postać św. Mikołaja – biskupa z Mirry.
Wyznawcy kościołów obrządku wschodniego, także prawosławni, grekokatolicy mieszkający we wschodnich częściach Polski nadali świętemu Mikołajowi przydomek cudotwórca. Agnieszka Szepetiuk – Barańska tłumaczy z czego to wynikło.
Św. Mikołaj jest patronem pasterzy, trzody, a także przede wszystkim opiekunem wilków, o czym niewiele osób wie. Dba o to, aby nie poginęły one z głodu, ale też mocno nie zagrażały krowom, owcom, czy domowemu ptactwu, dlatego też wieszało się jego obraz np. w stodole.
Polska jest bogata w tradycje charakterystyczne dla wybranych regionów. Agnieszka Szepetiuk – Barańska opowiada, co działo się w wigilię 6. grudnia.
W Polsce prezenty przynosi nie tylko św. Mikołaj, ale też Gwiazdor, gwiazdka, Dzieciątko Jezus, a nawet jeszcze inne postacie.
Obecnie zakorzeniony w popkulturze wizerunek św. Mikołaja jako starszego pana z brodą i reniferami przywędrował z tradycji skandynawskiej.
Jak mówi Agnieszka Szepetiuk – Barańczak, moment w którym biskup z Mirry podbił świat popkultury miał miejsce w XIX w.
Czy można powiedzieć, że św. Mikołaj – biskup z Mirry odchodzi w zapomnienie na rzecz tego z Laponii?
W dniu św. Mikołaja warto sobie przypomnieć, że to nie wstyd w niego wierzyć. W końcu był to prawdziwy człowiek, który stąpał po ziemi i czynił wiele dobra, a nie wymyślony starszy pan z brodą.
Posłuchaj całej rozmowy