– W przeddzień wprowadzenia stanu wojennego, czyli w sobotę, wyjechałem do Bielawy, bo tam w niedzielę miałem zacząć rekolekcje w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W nocy wyrwano z domów działaczy „Solidarności”, wywożono nie wiadomo gdzie. Te moje nauki… wszystko prysło. – wspomina wydarzenia z 13 grudnia 1981 r. ks. Andrzej Dziełak.
Naszym Porannym Gościem jest legendarny kapłan ks. Andrzej Dziełak. W latach 1980-1993 duszpasterz Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa Akademickiego (Pod Czwórką) we Wrocławiu, moderator Arcybiskupiego Komitetu Charytatywnego powołanego przez abp. Henryka Gulbinowicza celem pomocy zatrzymanym i represjonowanym, obserwator rozpraw sądowych i organizator pomocy materialnej (zwłaszcza z Francji).
– Kościół był tym miejscem, gdzie bardzo szczerze Polacy mogli wypowiedzieć to, co grało w ich duszy. A co grało? Grał przeogromny ból, że ktoś, nasz rodak, wydaje rozkaz strzelania do Polaków. Było to także miejsce, gdzie zaciśnięte w pięści, żeby przemocą odpowiedzieć na przemoc, te ręce się otwierały i kształtowały w ręce złożone do modlitwy – wspomina ks. Andrzej Dziełak.
13 stycznia 1982 r. ks. Dziełak przewodniczył celebrowanej z ks. Marianem Biskupem i ks. Mirosławem Drzewieckim pierwszej Mszy za Ojczyznę, sprawowanej odtąd w kolejne miesięcznice wprowadzenia stanu wojennego. Współpracownik RKS „S” Regionu Dolny Śląsk, udostępniał mieszkanie na archiwum związkowe.
Ks. Dziełak w latach 1993-2007 był proboszczem parafii Bożego Ciała we Wrocławiu; od 2007 proboszcz parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Żórawinie. Odznaczony srebrnym medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (2006).
Posłuchaj całej rozmowy: