Prof. Miodek etymologicznie o świętach
25 grudnia 2024
fot. Radio Rodzina
Językoznawca, prof. Jan Miodek odwiedził w pierwszy dzień świąt studio Radia Rodzina. W rozmowie opowiedział o korzeniach terminów związanych z Bożym Narodzeniem, a także o świętach, które pamięta z dzieciństwa. W rozmowie nie zabrakło betlejki, „do siego roku” i smażonego karpia.
Boże Narodzenie to święta radosne, ale też i niezwykle rodzinnie. Prof. Miodek zawsze spędza je w domu, z najbliższymi.
W pamięci językoznawcy na stałe zapisały jedne święta. Te, które spędził w szpitalu.
Przez opisaną sytuację prof. Miodek nie lubi też towarzyszącego świętom zapachu pomarańczy, gdyż ten przywodzi na myśl Boże Narodzenie w szpitalu.
Prof. Jan Miodek pochodzi z Górnego Śląska, gdzie jednym z tradycyjnych dań jest moczka.
W regionie, z którego pochodzi prof. Miodek są również obecne regionalizmy bożonarodzeniowe. Jednym z nich jest betlejka. Językoznawca tłumaczy co to takiego.
Wiele słów związanych ze świętami Bożego Narodzenia jest pochodzenia łacińskiego. Jednym z nich jest wigilia.
Również kolęda ma łacińskie korzenie.
Nazwa „Boże Narodzenie”, jak mówi prof. Miodek, jest stosunkowo młoda.
Ciekawą etymologię mają też popularne życzenia noworoczne „Do siego roku!”. Prof. Miodek tłumaczy co oznacza zaimek siego.
Jak widać, Boże Narodzenie jest nie tylko bogate w tradycje, ale również i słownictwo z nim związane posiada głębokie i różnorodne korzenie.
Posłuchaj rozmowy z prof. Janem Miodkiem
Część 1
Część 2
Część 3
Część 4