Referendum odwoławcze Jacka Sutryka nie dojdzie do skutku
24 marca 2025
fot. Radio Rodzina
Po 60 dniach zbierania podpisów poparcia pod referendum o odwołanie Jacka Sutryka Stowarzyszenie SOS Wrocław ogłosiło, że nie udało się zebrać 46 646 podpisów. Do wymaganej liczby zabrakło ponad 11 tys. – Pokazaliśmy, że ludzie o różnych poglądach, różnych wrażliwościach mogą ze sobą normalnie rozmawiać i współpracować. To jest jak zasiane ziarno, które przyniesie plon – mówi Piotr Uhle.
Na zebranie podpisów pod inicjatywą referendalną Stowarzyszenie SOS Wrocław miało 60 dni (czas zapisany w ustawie). Poniedziałek (25 marca) był ostatnim dniem zbiórki. Przedstawiciele Stowarzyszenia szacują, że do Państwowej Komisji Wyborczej złożyli ponad 35 000 podpisów, o czym mówi Paweł Wikliński – pełnomocnik komitetu.
Referendum odwoławcze prezydenta Wrocławia nie dojdzie do skutku. Mimo to przedstawiciele SOS Wrocław nie czują się do końca przegranymi, co podkreśla Piotr Uhle – prezes Stowarzyszenia i radny rady miejskiej.
Piotr Uhle zaznacza też, że w pewnym sensie mieszkańcy również wygrali na akcji odwoławczej.
Po dostarczeniu podpisów do PKW i ogłoszeniu wyników akcji odwoławczej przychodzi czas na analizy i podsumowanie działań, a także odpowiedzi na to, dlaczego nie udało się zebrać wymaganej liczby. Piotr Uhle zapowiedział, że to wszystko będzie się działo na najbliższych spotkaniach Stowarzyszenia.
Członkowie SOS Wrocław wskazują, że obecnie ważne jest utrzymanie mobilizacji społecznej i dalsza praca nad poprawą transparentności funkcjonowania miasta.