„Vademecum wyborcze katolika” – to dokument Rady Społecznej KEP, który został opublikowany przed wyborami. Czy udział w wyborach jest naszym obowiązkiem i na kogo powinien zagłosować katolik? – pytamy księdza Rafała Kowalskiego, rzecznika archidiecezji wrocławskiej.

-Polityka jest roztropną troską o dobro wspólne. „Vademecum wyborcze katolika” może zainspirować nas do głębszego myślenia, mówi ksiądz Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej.

Pytanie: czy Vademecum wyborcze katolika” jest nam potrzebne, czy nie? Ksiądz Rafał Kowalski odsyła nas do dokumentu, którego autorem jest ks. arcybiskup Józef Kupny, a który jego zdaniem jest bardziej dokładny i precyzyjny, jeśli chodzi o etyczne standardy dot. jak katolik powinien postępować.

Decyzję na kogo głosować trzeba podjąć „w oparciu o zasady ładu moralnego”.

Nie pójście na wybory jest grzechem zaniedbania.

Pierwszą zasadą jest, by pójść na wybory. Nie pójście jest pewnym grzechem zaniedbania.

Język debaty publicznej dziś jest pełen agresji, wulgaryzmów czy odczłowieczenia.

Nie głosujmy na partię, bo nie ma sumienia. To człowiek ma sumienie

Żadna partia w Polsce nie pokrywa się dziś z pełni z nauczaniem Kościoła. – Ewangelia nie jest dla programów partii politycznych. -Nie głosujmy na partię, bo ona nie ma sumienia. To człowiek ma sumienie.

Czy katolikowi wolno głosować np. na osobę, która chce zalegalizować aborcję na życzenie?

Zadaniem Kościoła jest formować sumienie, ale ostatecznie to człowiek sam dokonuje wyboru. Ważne, by być za czymś dobrym, podkreśla ks. R. Kowalski.

Ks. Rafał Kowalski daje trzy wskazówki, czym należy kierować się idąc na wybory. – Pójdźmy na wybory. Nie popełniajmy grzechu zaniedbania, zaznacza ks. rzecznik.

Wybory odbędą się 15 października.

Na rozmowę zapraszamy jutro (6 października) o godz. 8.10.