W niedzielny wieczór 25 sierpnia na trybunach Tarczyński Areny zasiadło ponad 36 tysięcy kibiców. Spektakl, który obejrzeli, nie był jednak wyjątkowo porywający. W spotkaniu Śląska Wrocław z Legią Warszawa padł remis 1 : 1.

Można zaryzykować stwierdzenie, że więcej działo wokół meczu niż na samym boisku. Po raz pierwszy w tym sezonie wyprzedano wszystkie bilety. Twierdza została więc zapełniona. Na przybyłych czekała dodatkowa atrakcja. O 20:00 na murawie stadionu wystąpił legendarny hip-hopowy zespół Paktofonika. Duet zaprezentował utwór „Jesteś Bogiem”.

Przebieg spotkania

Pierwsza połowa meczu była wyrównana. Obie drużyny na zmianę starały się stworzyć perfekcyjną akcję bramkową, jednak żadnej się to nie udało. Więcej strzałów oddali gospodarze, jednak to goście dłużej utrzymywali się przy piłce. Gra nie zachwycała. Zdecydowanie bardziej interesujące było to, co działo się na trybunach. Kibice obu zespołów przygotowali specjalne oprawy. Pierwsza część meczu skończyła się niebezpiecznym zderzeniem Artura Jędrzejczyka i Kacpra Tobiasza. Na boisku pojawiły się nosze, jednak zawodnicy ostatecznie byli w stanie opuścić murawę o własnych siłach. Obaj od razu pojechali do szpitala.

Druga połowa przyniosła trochę więcej emocji. Po ośmiu minutach gry Bartosz Kapustka wyprowadził Legię na prowadzenie. Niedługo potem gospodarze odpowiedzieli. Wyrównującego gola zdobył Tomasso Guercio, który wyróżniał się przez cały mecz. Dwie minuty później WKS stworzył kolejną groźną akcję. Piłka po strzale Sebastiana Musiolika nawet trafiła do bramki, ale niestety napastnik znajdował się na pozycji spalonej. Dalej mecz znów nie porywał. Obie drużyny co prawda walczyły o zwycięskiego gola, ale wszystkie starania okazały się nieskuteczne. Wynik spotkania już się nie zmienił.

Komentarze po ostatnim gwizdku

– Nie był to wielki mecz piłki nożnej – przyznał na konferencji pomeczowej Gonçalo Feio, szkoleniowiec Legii Warszawa.

– Jest niedosyt – powiedział z kolei Jacek Magiera, trener zespołu z Wrocławia.

Występ swojej drużyny skomentował też Aleksander Paluszek, obrońca Śląska.

Kolejny mecz wrocławianie rozegrają 1 września w Szczecinie przeciwko Pogoni.