Kogo nie widać w architekturze? Odpowiedzi poszukamy podczas 12. MIASTOmovie
6 września 2024fot. Jerzy Wypych
12. edycja Festiwalu Filmów o Mieście i Architekturze MIASTOmovie wystartuje już 25 września. W programie odsłony zatytułowanej „ZAWODY” nie brakuje okazji nie tylko do tego, by architekturę zobaczyć na ekranie, ale i żeby podyskutować o niej z ekspertami i ekspertkami.
Tegoroczną edycję MIASTOmovie otworzy 25 września (środa) film „Marzenia inżyniera” (An Engineer Imagines) – pełnometrażowy debiut irlandzkiego fotografa architektury Marcusa Robinsona. Przepiękna wizualnie produkcja zabiera widzów w podróż śladami ikon architektury, które nie miałyby szansy stanąć bez konstruktorskiego talentu Rice’a: Opery w Sydney, Centre Pompidou, Piramidy Luwru. „Marzenie inżyniera” to opowieść o geniuszu, który zazwyczaj stał w cieniu swoich bardziej rozpoznawalnych, architektonicznych współpracowników.
Zwiastun filmu „Marzenia inżyniera”: LINK
Następnego dnia (26 września, czwartek) dowiemy się, jak wyglądać może „Plan na raj” (Tehtävänä paratiisi) tworzony między Helsinkami a Katmandu. Reżyserka Katii Juurus podąża w ślad za nietypowym wyzwaniem architektoniczno-urbanistycznym, rusza z kamerą z Finlandii do Nepalu, śledząc słynące z komercyjnych realizacji biuro Helin&Co, które otrzymuje zaproszenie do stworzenia nowego miasta w Dolinie Katmandu. W festiwalowy piątek (27 września) ruszymy do Turcji, by dzięki filmowi „Dryfując” (Boşlukta, reż. Somnur Vardar) przyjrzeć się warunkom pracy robotników budowlanych – młodych Kurdów, którzy, pracując na budowach, marzą o zmianie swego losu.
Zwiastun filmu „Dryfując”: LINK
Festiwalowy weekend otworzy (27 września, sobota) jeden z dwóch w tym roku filmów fabularnych. „Póki świeci słońce” (Tant que le soleil frappe) w reżyserii Philippe’a Petit opowiada o Maksie (w tej roli znany z oskarowej „Anatomii upadku” Swann Arlaud) – architekcie krajobrazu, który musi reperować budżet przycinaniem drzew w marsylskich parkach, bo nie chce się godzić się na intratne zlecenia niszczące krajobraz jego miasta. Tego samego wieczoru wybierzemy się też do Libanu, by przyjrzeć się osobom, które miasta opowiadają. „Bejrut. Po końcu świata” (After the End of the World) w reżyserii Nadim Mishlawi bada, w jaki sposób fizyczne zmiany miasta wpływają na psychikę jego mieszkańców i mieszkanek oraz przedstawia strategie zachowywania historii i tradycji miejskich.
Ostatniego dnia festiwalu, 28 września (w niedzielę), poznamy bliżej Hermana Hertzbergera – jednego z najważniejszych przedstawicieli strukturalizmu i 92-latka, który ma więcej energii niż niejeden 30-latek! W filmie „Herman Hertzberger. Na własnej skórze” (The Proof of the Pudding van Herman Hertzberger, reż. Patrick Minks, Jaap Veldhoen, Wouter Snip) poznajemy go w momencie, gdy z pasją i ciekawością angażuje się w proces przekształcania jednego z najsłynniejszych swoich projektów – Centraal Beheer, nietypowego biurowca w Apeldoorn z 1972 roku – w założenie mieszkalne. Ostatni pokaz MIASTOmovie to znów fabuła: „Architektka” (Arkitekten) stworzona przez Kerren Lumer-Klabbers opowiada historię efektów romansu architektury z logiką późnego kapitalizmu. Na szarych ulicach i ascetycznych wnętrzach Oslo przyszłości tytułowa bohaterka szuka odpowiedzi na pytanie: jak złamać status quo, pozostając wierną swoim ideałom?
Zwiastun filmu „Architektka”: LINK
MIASTOmovie odbędzie się między 25 a 29 września w Kinie Nowe Horyzonty i innych przestrzeniach Wrocławia. Edycja zatytułowana „ZAWODY” rzuci światło na osoby odpowiadające za powstawanie miast. Program przyjrzy się pracy nie tylko architektów czy urbanistek, lecz także urzędniczek, konstruktorów, konsultantek, kierowników budów, inżynierek, budowlańców czy badaczek. „ZAWODY” zaszyte są w tych procesach także w dwóch innych znaczeniach: jako towarzysząca pracy rywalizacja i jako synonim rozczarowania.
Organizatorem festiwalu jest Wrocławska Fundacja Filmowa. Partnerem strategicznym jest firma OKRE Development. Zadanie dofinansowano z Gminy Wrocław.
Więcej informacji TUTAJ.
Mat. Pras.