Były prezydent Wrocławia B. Zdrojewski: W 1997 roku władze centralne zlekceważyły zagrożenie
13 września 2024fot. Patrycja Jenczmionka
-Znaczna część dobrze zorientowanych polityków w Brukseli spodziewała się, że Ryszard C. prędzej czy później będzie miał kłopoty.- Bruksela-Jasło, na ciągniku siodłowym, kabrioletem. Skala tego wszystkiego była niebywała – tak o byłym wiceprzewodniczącym PE mówił w rozmowie europoseł Bogdan Zdrojewski. Za największą porażkę rządu uważa opóźnienia. Z byłym gospodarzem miasta rozmawiamy także o przygotowaniu Wrocławia do walki z żywiołem.
Wrocław przygotowuje się do nadejścia intensywnych opadów deszczu. Prognozy są niekorzystne. Europosła Bogdana Zdrojewskiego i byłego prezydenta Wrocławia pytamy, czy stolica regionu jest dobrze przygotowana na walkę z żywiołem, czy istnieją słabe punkty na mapie miasta i czy podjęte decyzje dot. zagrożenia powodowego ze strony magistratu są słuszne. Nie zabrakło pytań nt. byłego europosła PiS Ryszarda C., który otrzymał zarzuty w sprawie nieprawidłowości w prywatnej uczelni Collegium Humanum, wycofaniu przez premiera kontrasygnaty i zmianach w sądownictwie, a także ustawę medialną.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podał, że do niedzieli m.in. w województwie dolnośląskim spadnie do 150 litrów wody na metr kwadratowy, a lokalnie nawet więcej.
-Od powodzi w 1997 roku zmieniło się sporo. Przede wszystkim mamy więcej i lepszych stacji obserwacyjnych, mówi były prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski, który w czasie Wielkiej Powodzi był gospodarzem miasta.
Byłego prezydenta pytamy także o słabe punkty na mapie miasta w walce z żywiołem.
W stolicy Dolnego Śląska powołano sztab kryzysowy, odwołano wszystkie imprezy miejskie oraz opróżniono zbiorniki retencyjne i kolektory burzowe. Jak ocenia prezydent te działania?
Premier Donald Tusk przyjechał do Wrocławia i wziął udział w odprawie służb w związku z zagrożeniem powodziowym. – Cieszę się z pobytu premiera, gdyż w 1997 roku władze centralne zlekceważyły zagrożenie, ale także nie chciały jej dostrzec. Liczę na to, że przejdziemy przez ten okres bez gigantycznych strat i wpadek.
Europosła pytamy także o zatrzymanie byłego eurodeputowanego i wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda C. – Wydaje się, że znaczna część dobrze zorientowanych polityków w Brukseli spodziewała się, że Ryszard Czarnecki prędzej czy później będzie miał kłopoty. Obserwowano to już wówczas, kiedy pozbawiano go funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu, a stało się to pierwszy raz w historii. Jeżeli chodzi o kilometrówki, ten problem znany jest od wielu lat. Przecież to dotyczy tej kadencji, która nie jest ostatnią czy przedostatnią czy jeszcze wcześniejszą. (…) Bruksela-Jasło, na ciągniku siodłowym, kabrioletem. Po prostu patrzyłem na to, oglądałem te materiały dostępne publicznie i muszę powiedzieć, że skala tego wszystkiego była niebywała. Natomiast jedną rzeczą się zmartwiłem w szczególności, takim zepchnięciem winy na asystentów – mówił europoseł Bogdan Zdrojewski.
Zarówno Ryszardowi C., jak i jego żonie Emilii H. przedstawiono zarzuty płatnej protekcji połączonej z korupcją oraz prania brudnych pieniędzy.
Jakie, były minister w rządzie Donalda Tuska, ma zdanie w sprawie wycofania przez premiera kontrasygnaty i zmianach w sądownictwie?
-Miałem mieszane zdanie. Nie chciałem wyrażać opinii w tej sprawie, dlatego, że to jest niezwykle skomplikowana i precedensowa sprawa. Byłem przekonany o tym, że rzeczywiście jeżeli wprowadzono w błąd premiera albo nie był o czymś poinformowany, to powinien jakoś na to zareagować. Zareagował właśnie tak. Więc generalnie rzecz biorąc cieszy reakcja, natomiast o formie wolałbym nie dyskutować, bo nie jestem krótko mówiąc prawnikiem, a tu prawnicy sami bardzo się między sobą podzielili.
Pytaliśmy także o brak ustawy medialnej.
-Mamy w tej chwili dwóch bardzo dobrych kandydatów – tak eurodeputowany Bogdan Zdrojewski mówił o wyborach prezydenckich w przyszłym roku i kandydatach z ramienia PO.
Na koniec pytaliśmy „Porannego Gościa” o największą porażkę i największy sukces obecnego rządu.
-Myślę, że największą porażką są opóźnienia. Wyborcy są niecierpliwi, ja to rozumiem. Chcą bardzo szybko i rozliczeń, i niszczeń składki zdrowotnej, i podwyższenia kwoty wolnej od podatku (…) Wykazujemy ogromne straty w rozmaitych spółkach, nieprawidłowości w Orlenie, PKP Cargo, etc., ale jest jeszcze jedna rzecz, na którą będą zaraz zwracać uwagę obywatele. Mamy poprawę w tej materii, natomiast kiedy zaczniemy odzyskiwać te środki, kiedy te spółki wszystkie zaczną odrabiać te straty wynikające z ośmiu lat, to będzie następna rzecz, która będzie wywoływała pewną presję. Chcę jednak zaapelować o dwie rzeczy. Po pierwsze, o jednak pewną wstrzemięźliwość w ocenach, bo rząd pracuje na bardzo trudnym obszarze, tych trupów w szafie, granatników uzbrojonych znajduje się w gabinetach niezliczonej ilości. Ministrowie są pod ogromną presją też oczekiwań społecznych, ale nie tylko także politycznych. Sytuacja jest niezwykle skomplikowana biznesowo, na świecie, ale także politycznie.
POSLUCHAJ: