W oczach powodzi #2: Sołtys Radochowa: Co zrobimy, by pomóc ludziom?
25 września 2024fot. Radio Rodzina
Mieszkańcy Raduchowa zmagają się ze skutkami katastrofalnej powodzi, która zniszczyła ponad sto domów. Dzięki mobilizacji wielu wolontariuszy i wsparciu z całego kraju, miejscowość stopniowo odbudowuje się po tragedii. Agnieszka Rygielska, sołtys Raduchowa, opowiada o wyzwaniach, jakie stoją przed społecznością, a także o ogromnej roli, jaką odgrywa pomoc z zewnątrz. Czasu na przygotowanie domów przed zimą jest coraz mniej, a mieszkańcy potrzebują wsparcia bardziej niż kiedykolwiek.
Radochów to wioska położona niedaleko Lądka – Zdroju. Jej część skupia się wokół Białej Lądeckiej, która w trakcie wrześniowej powodzi przyniosła wielu miejscom spustoszenie. Tragedia nie ominęła mieszkańców Radochowa, gdzie po wstępnych oszacowaniach okazało się, że 130 budynków zostało zniszczonych.
Agnieszka Rygielska – sołtys wsi Radochów – mówi, jakie myśli towarzyszyły jej po usłyszeniu wstępnych szacunków strat.
W rozmowie z reporterką Radia Rodzina sołtys opowiedziała też o momentach przed nadejściem fali do Radochowa.
Jako sołtys Agnieszka Rygielska koordynuje m.in. przyjmowanie darów. – Nie wyobrażam sobie tej sytuacji bez wolontariuszy – mówi Rygielska, dodając, że pomoc wciąż jest potrzebna. Opowiada jak wyglądały ostatnie dni, w czasie których do miejscowości napływała pomoc i wolontariusze.
Jak mówi, ręce do pracy cały czas są potrzebne. By dołączyć do wolontariuszy pomagających w Radochowie najlepiej skontaktować się z parafią lub Ochotniczą Strażą Pożarną.
Akcja przywracania domów do stanu sprzed powodzi trwa. Jednak, w głowach mieszkańców obecne są obawy związane z nadchodzącą zimą. Są też i inne myśli, o których mówi Agnieszka Rygielska.
Sytuacje kryzysowe, takie jak powódź, która niedawno nawiedziła Radochów wymagają działań często ponad siłę. Jak mówi sołtys, w ostatnim czasie dni są bardzo napięte, bo w ciągu dnia kieruje wszystkimi zadaniami, a wieczorami rozwozi dary. – Najbardziej brakuje snu. Jest to sen po 3-4 godziny – mówi naszej reporterce Agnieszka Rygielska.
Sołtys Radochowa kieruje też kilka słów do mieszkańców swojej miejscowości, do mieszkańców Kotliny Kłodzkiej oraz Polaków.
Ze słów Agnieszki Rygielskiej do mieszkańców bije nadzieja, której mieszkańcy bardzo potrzebują. I mimo, że przed nimi jeszcze liczne wyzwania, zwłaszcza związane z przygotowaniem domów na zimę, widać determinację i solidarność, które dają nadzieję na lepszą przyszłość.
Posłuchaj rozmowy z Agnieszką Rygielską:
Fotorelacja z wizyty w Radochowie